W sobotnią noc w jednym z gospodarstw w Wilamowie wybuchł pożar. Zanim na miejsce dotarła straż, był on już w pełni rozwinięty. Straty są ogromne. Spłonęła m.in. drewniana stodoła, w której znajdowało się siedem sztuk bydła i kucyk, poddasze domu oraz obora.

Nocny pożar w Wilamowie
Z żywiołem walczyło blisko 60 strażaków

Pożar wybuchł po godzinie 1.00 w sobotę 30 listopada. Paliła się znajdująca się na skraju kompleksu budynków mieszkalno – inwenstarsko – gospodarczych stodoła. Przebywające w niej 15 sztuk bydła właściciele zdążyli wypuścić przed przyjazdem straży pożarnej. Ogniem objęty był dach i poddasze obiektu, w którym przechowywana była słoma. - W chwili przyjazdu straży, pożar był już w pełni rozwinięty i rozprzestrzeniał się w kierunku budynku mieszkalnego – relacjonuje kpt. Łukasz Wróblewski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Szczytnie.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.