W minionym tygodniu strażacy dwa razy byli wzywani do otwarcia mieszkań, w których przebywały osoby potrzebujące pomocy.

Pierwsza taka interwencja miała miejsce na ul. Niepodległości w Szczytnie w poniedziałek 24 lipca. Wnuczka, zaniepokojona tym, że jej 92-letni dziadek nie reaguje na pukanie, zaalarmowała służby. Strażacy najpierw dostali się po drabinie na balkon. Okazało się, że 92-letni mężczyzna leży na podłodze. Po otwarciu drzwi udzielono mu pierwszej pomocy i przekazano zespołowi ratownictwa medycznego, który przetransportował staruszka do szpitala w Szczytnie.

W czwartek 27 lipca rano policja poprosiła straż o pomoc w otwarciu drzwi mieszkania na ul. Lanca. Wewnątrz zastano niepełnosprawnego mężczyznę, który spadł z łóżka i nie mógł wstać o własnych siłach. Został przekazany pod opiekę zespołu ratownictwa medycznego i przewieziony do szpitala.

oprac. (ew)