ZMIENNE WARUNKI PRZYCZYNA KOLIZJI

Zmieniające się warunki atmosferyczne mają wpływ na poruszanie się po drogach naszego powiatu.

Minusowe temperatury, deszcz i śnieg, a także ostre słońce i śliska nawierzchnia sprzyjają niebezpiecznym zdarzeniom. Tylko w czwartek 29 marca na drogach powiatu doszło do ośmiu kolizji. Dzień wcześniej odnotowano dwie. Jedna z nich miała miejsce na skrzyżowaniu ulic Łomżyńskiej i Krzywej. Brały w niej udział opel astra i suzuki. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Tego samego dnia na ul. Wileńskiej doszło do kolizji peugeota i BMW. Tym razem także żaden z uczestników nie ucierpiał.

ROWEROWA WYCIECZKA PO PIWKU

Niefortunnie zakończyła się rowerowa przejażdżka dla 59-letniej mieszkanki Szczytna. W środę 28 marca po godzinie 8.00 kobieta postanowiła okrążyć miejskie jezioro. Jednak w trakcie jazdy straciła równowagę i przewróciła się wraz z jednośladem. Upadek spowodował obrażenia prawej nogi. Mimo wczesnej pory kobieta miała w organizmie ponad promil alkoholu. Przyznała się policjantom, że wypiła już dwa piwa. Funkcjonariusze nałożyli na 59-latkę mandat karny w wysokości 500 złotych, jednak kobieta skorzystała z prawa odmowy jego przyjęcia. W tej sytuacji policjanci skierują do sądu wniosek o ukaranie rowerzystki za popełnione wykroczenie. 

19-LATEK NA PODWÓJNYM GAZIE

W nocy ze środy na czwartek 29 marca policjanci służby patrolowej zauważyli na ul. Kolejowej w Szczytnie osobowego volkswagena, który poruszał się w zastanawiający sposób. Po zatrzymaniu pojazdu do kontroli okazało się, ze kierujący nim 19-latek miał w organizmie ponad promil alkoholu. Na domiar złego chłopak nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów. Za popełnione wykroczenie otrzymał mandat w wysokości 500 złotych. Za przestępstwo kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości 19-latek odpowie przed sądem. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów do lat dziesięciu.

NIEUZASADNIONE WEZWANIA

Ostatnie dni obfitują w nieuzasadnione wezwania policji. Wiele osób najwyraźniej zapomina, że interwencja ma dotyczyć sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia, naruszenia mienia, bądź ładu i porządku publicznego. Tymczasem ostatnie wezwania zdecydowanie takiego charakteru nie miały.
W środę 28 marca około godziny 16.00 pewna starsza pani zawiadomiła stróżów prawa, że ktoś ukradł jej spod sklepu samochód. Opisała rodzaj auta i podała jego numer rejestracyjny. Okazało się jednak, że … auto stoi na parkingu, lecz w innym miejscu niż to, w którym właścicielka zazwyczaj je zostawiała.
Kolejny przypadek dotyczył doskonale znanego policjantom amatora mocnych trunków, który zadzwonił do dyżurnego mówiąc, że słabnie i potrzebuje pomocy. Mężczyzna biesiadował w swoim domu z kompanami, a kiedy zabrakło alkoholu, poszedł do pobliskiego sklepu po zaopatrzenie. W drodze powrotnej poczuł się zmęczony i chciał, aby policjanci podwieźli go do domu. Zamiast tego stróże prawa nałożyli na żartownisia mandat karny w wysokości 200 złotych. 

NA ZŁOŚĆ WEZWAŁ POLICJE

Przez dwa dni z rzędu szczycieńscy policjanci interweniowali w tym samym domu w Pasymiu. Najpierw byli wezwani do awantury domowej, a nazajutrz otrzymali zgłoszenie o szarpaninie między braćmi. Na miejscu jednak okazało się, że nic takiego się nie wydarzyło. Za to od dłuższego czasu dwaj bracia pozostawali w konflikcie. 39-latek, który wezwał patrol, powiedział funkcjonariuszom, że zapragnął wziąć na młodszym bracie odwet, bo ten wcześniej zadzwonił na komendę ze skargą na niego. Jak oświadczył, chciał, żeby tym razem „było po równo”. Teraz 39-latek za bezpodstawne wezwanie policji odpowie przed sądem. Kodeks wykroczeń za ten czym przewiduje karę aresztu, ograniczenia wolności lub grzywnę do 1500 złotych.

GASILI KONTENER

W czwartek 29 marca w Nowym Dworze doszło do pożaru kontenera budowlanego. W chwili przybycia na miejsce strażaków cały był już objęty ogniem. Pożar został ugaszony, ale spaleniu uległo wyposażenie, w tym wersalka, ubrania oraz piec. Straty oszacowano wstępnie na ok. 3 tys. złotych. 

NAJPIERW POMAGAŁ, POTEM OKRADŁ

83-letniej mieszkance gminy Dźwierzuty zginęła warta ponad 5 tys. zł biżuteria. Kobieta poinformowała o tym policję. Na miejscu funkcjonariusze ustalili, że łupem złodzieja padły pierścionki, obrączki, bransoletka oraz wisiorek – wszystko wykonane ze złota. 83-latka o kradzież podejrzewała 19-latka, który od czasu do czasu pomagał jej w czynnościach domowych. Tego samego dnia policjanci zatrzymali chłopaka. Przyznał się do popełnionego czynu i oświadczył, że skradzione mienie sprzedał w lombardzie, bo potrzebował pieniędzy na prawo jazdy. Zatrzymany trafił do policyjnej celi. Grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

OGIEŃ W PUSTOSTANIE

W niedzielę 1 kwietnia w jednym z pomieszczeń pustostanu na ul. Żeromskiego w Szczytnie zapaliły się śmieci. Strażacy, którzy przybyli na miejsce, ugasili ogień i oddymili lokal. Wewnątrz nikogo nie było.

RATUNKU! KONKUBENT MNIE BIJE

W poniedziałek 2 kwietnia mieszkanka Julianowa w gminie Dźwierzuty zadzwoniła na policję z prośbą o pomoc. Kobieta skarżyła się, że jest bita i duszona przez konkubenta. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, zastali zgłaszającą, ale bez oznak pobicia. Nietrzeźwa kobieta nie potrafiła powiedzieć, dlaczego wezwała funkcjonariuszy. Za swoje zachowanie została ukarana mandatem karnym w wysokości 500 złotych.

NIE CZYŚCISZ KOMINA, POUCZY CIĘ POLICJA

W piątek 30 marca w Występie doszło do pożaru sadzy w przewodzie kominowym jednego z budynków mieszkalnych. Strażacy po dotarciu na miejsce wygasili kuchnię kaflową, założyli sito kominowe oraz sprawdzili przewód na poszczególnych kondygnacjach. Przy użyciu kamery termowizyjnej upewnili się również, czy nie ma ukrytych zarzewi ognia. Konieczne okazało się także wybicie w ścianie dwóch zamurowanych wyczystek, przez które usunięto nadmiar sadzy. Obecny na miejscu patrol policji pouczył właściciela budynku na temat konieczności dbania o należyty stan przewodu kominowego.