Pytanie „dlaczego?” jest jednym z najczęstszych, z którymi spotykam się w gabinecie lekarskim. Gdy pacjenci dowiadują się, że zachorowali na poważną, przewlekłą chorobę, która zmieni całe ich życie, która pod znakiem zapytania postawi realizację ich życiowych planów chcą wiedzieć dlaczego ich to spotyka. Pytają mnie wówczas: - Dlaczego ja zachorowałem?

Dlaczego ludzie chorują na cukrzycę?Dlaczego ja muszę cierpieć? Dlaczego mnie to spotyka? Zaimek „ja” w tych pytaniach jest bardzo charakterystyczny. Ludzie raczej nie przejmują się tym, że inni chorują, ale gdy ich samych dotknie choroba, traktują to jako wyjątkową niesprawiedliwość. Poczucie krzywdy rodzi bunt oraz nasila stres, który pogarsza stan pacjenta i utrudnia leczenie. Nieraz wiele czasu musi minąć zanim człowiek zaakceptuje swoją chorobę i nauczy się z nią żyć. Dlatego warto mieć świadomość, że żyjemy w świecie, w którym choroby a nawet śmierć są nieodłącznym elementem życia oraz nie popadać w rozpacz, gdy przychodzi ból i cierpienie. Nie zawsze jestem w stanie odpowiedzieć pacjentom w zadowalający sposób dlaczego zachorowali. Medycyna, mimo wielu osiągnięć, nie rozwiązała wszelkich niewiadomych i wiele pytań pozostaje wciąż bez odpowiedzi. Jednak prawo „przyczyny i skutku” jest jednym z fundamentalnych praw naszej rzeczywistości, dlatego naukowcy nie ustają w wysiłkach, aby szukać przyczyn powstawania chorób. To, co do tej pory zostało odkryte pokazuje, że ogromny wpływ na rozwój chorób mają warunki w jakich żyjemy, zanieczyszczenie środowiska oraz nasz styl życia. Dlatego warto zadać pytanie dlaczego ludzie chorują?

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.